Były prezydent stwierdził, iż „w działania te wpisuje się S. Cenckiewicz i inni związani z PiS historycy.” „Ponieważ pamięć historyczna odgrywa bardzo ważną rolę w życiu społeczno – politycznym nie mogę pozwolić na to co robi PiS. Dlatego też przy okazji moich otwartych spotkań w ramach cyklu »Porozmawiajmy o Polsce«, które są organizowane na terenie całego kraju, proponuję przygotować poprzedzające je zebrania z moim udziałem, na których obecni byliby naukowcy (historycy, politolodzy, socjologowie i inni) i dziennikarze” – podkreślił Lech Wałęsa.. Polityk przyznał, że „celem tych zebrań będzie odkłamywanie uprawianej przez PiS i wspierających tę partię naukowców, »polityki historycznej«”.„Moim zadaniem pozwoli to raz na zawsze wyjaśnić kwestię „agenta Bolka” i inne kłamstwa dotyczące przeszłości, upubliczniane przez PiS” – dodał.
„Jest jednak oprócz ludzkiej oceny, ocena ważniejsza”
Wałęsa przyznał, że „w związku z ostatnią tragedią jaka dotknęła jego i jego rodzinę coraz częściej myśli o śmierci, o kresie swojej ziemskiej wędrówki…”.„Jako człowiek zaawansowany już wiekiem doskonale wiem, że na ludzką sprawiedliwość i uczciwy osąd zbyt często liczyć nie można. O czym ze smutkiem przekonuję się każdego dnia… Jest jednak oprócz ludzkiej oceny, ocena ważniejsza – Boska. Jedyna obiektywna. Żegnając się kiedyś na łożu śmierci z tym padołem, robiąc ostateczny rachunek sumienia, chcę powtórzyć słowa Św. Pawła: »Stoczyłem piękną walkę, bieg ukończyłem, wiary nie straciłem«” – napisał na Facebooku były prezydent.
Czytaj też:
Lech Wałęsa wspomina zmarłego syna. „Kiedy jeszcze żył, bardzo przeżywał ataki na mnie”