– Minister nie tylko kłamie, ale i obrzuca organ konstytucyjny błotem. Myślę, że właściwa prokuratura powinna zająć się tymi pomówieniami – powiedział Żurek i przypomniał, że zarzuty Patryka Jakiego w sprawie odwołania prezesa Sądy Apelacyjnego w Krakowie Krzysztofa Sobierajskiego są o tyle bezpodstawne, że po wniosku ministra Zbigniewa Ziobro w tej sprawie, KRS zebrała się w trybie pilnym, a postępowanie umorzyła, gdy prezes zrezygnował, a szef resortu sprawiedliwości wycofał wniosek o jego usunięcie ze stanowiska.
Czytaj też:
Prezes krakowskiego sądu składa rezygnację. „Nie dopuściłem się żadnych działań przestępczych”
– Myślę, że on jest w tym rządzie człowiekiem, który ma obrzucać błotem w tym. Nie chcę z nim polemizować, bo to uwłacza mojej godności. Kto rzuca takie kłamstwa w tak ordynarny sposób? – pytał Żurek.
Najnowsza odsłona sporu Ministerstwa Sprawiedliwości z Krajową Radą Sądownictwa dotyczy propozycji zgłoszonych przez ministra Zbigniewa Ziobro w sprawie zmian w funkcjonowaniu KRS oraz wyboru sędziów.
Czytaj też:
Nadzwyczajne posiedzenie KRS. O co naprawdę chodzi w projekcie Ziobry?
W kontekście wyboru sędziów warto przypomnieć wywiad Patryka Jakiego, którego udzielił tygodnikowi "Wprost" w listopadzie 016 roku, gdy przekonywał, że popiera wprowadzenie systemu powszechnego wyboru sędziów.
Czytaj też:
Wiceminister sprawiedliwości: Sędziowie z wyborów powszechnych