Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce, aby pobierać miesięcznie 6,33 zł. Jak ustaliła Wirtualna Polska, opłatę najprawdopodobniej musiałyby płacić także firmy i przedsiębiorcy. Opłata miałaby być doliczana do PIT. Rocznie wyniosłaby 80 zł. Dzięki takiemu rozwiązaniu Telewizja Polska i Polskie Radio będą mogły liczyć na wpływy w wysokości ok. 2,7 mld zł rocznie.
Minister kultury Piotr Gliński po spotkaniu z premier Beatą Szydło w ramach przeglądu resortów zapowiedział, że projekt, który umożliwi ściąganie abonamentu radiowo-telewizyjnego jest na końcowym etapie przygotowania. Minister podkreślił, że nowe rozwiązania w tej kwestii powinny być gotowe za 2-3 tygodnie.
Potrzebne „wsparcie finansowe z prawdziwego zdarzenia”
W połowie stycznia Jacek Kurski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl przyznał, że jeżeli telewizja publiczna ma przetrwać, to „wsparcie finansowe z prawdziwego zdarzenia musi nastąpić w ciągu kilku najbliższych tygodni”. Kurski stwierdził, że ostatni rok dla zarządu TVP był bardzo ciężki, ale jednocześnie owocny. Poinformował też, że jest wiarygodny projekt sprawnego uszczelnienia poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego. Ponadto Kurski zapowiedział, że telewizja publiczna zamierza kontynuować formaty, które podobają się widzom. – Mamy przygotowanych mnóstwo projektów i jesteśmy w blokach startowych, gotowi do rozpoczęcia ich realizacji – dodał.
Czytaj też:
Kurski o problemach w TVP. „Potrzebne wsparcie finansowe, jeśli TVP ma przetrwać”