Poseł PO Krzysztof Brejza zapowiedział, że zgłosi w Sejmie poprawkę do ustawy regulującej uprzywilejowane przejazdy najważniejszych osób w państwie. Jest co ograniczać, ponieważ na ten moment dodatkowe uprawnienia przysługują 220 pasażerom. Są to nie tylko ministrowie i wiceministrowie, ale także wojewodowie i ich zastępcy. W oczach posła Brejzy jest to stan „patologiczny i kuriozalny”.
Według nowych przepisów prawo przejazdu na specjalnych warunkach przysługiwałoby wyłącznie premierowi, prezydentowi, delegacjom międzynarodowym, oraz osobom, które zgodnie z konstytucją przejmują w określonej sytuacji obowiązki prezydenta - czyli marszałkowi Sejmu i Senatu.
Postulat polityków Platformy ma oczywiście związek z niedawnym wypadkiem kolumny samochodów z udziałem ministra Antoniego Macierewicza. Brejza nie kryje, że to właśnie ta sytuacja zwróciła jego uwagę na problem. – Mamy do czynienia z oligarchią, rozpasaniem władzy i niezwykłą arogancją – przekonywał. Projekt ustawy przedstawił na swoim koncie na Twitterze.