Sędziowie TK negują decyzję prezes. Wśród „buntowników” Pszczółkowski wybrany przez PiS

Sędziowie TK negują decyzję prezes. Wśród „buntowników” Pszczółkowski wybrany przez PiS

Piotr Pszczółkowski
Piotr Pszczółkowski Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Czworo sędziów Trybunału Konstytucyjnego wyraziło swoje zastrzeżenia wobec zgromadzenia sędziów, które prezes Julia Przyłębska zwołała ws. wygaśnięcia mandatu sędziego Andrzeja Wróbla. Wśród sygnatariuszy listy znalazł się Piotr Pszczółkowski, który do TK został wybrany z rekomendacji PiS.

W środę 1 lutego na mocy decyzji prezes Julii Przyłębskiej odbyło się Zgromadzenie Ogólne Trybunału, którego celem było stwierdzenie wygaśnięcia mandatu Andrzeja Wróbla. Sędzia odszedł wcześniej do Sądu Najwyższego. Zdaniem czworga sędziów, ZO zostało zwołane z naruszeniem prawa. Swoje stanowisko zaprezentowali oni w środę.

W czwartek Biuro Prasowe TK poinformowało w komunikacie, że w Zgromadzeniu udział wzięło 10 sędziów Trybunału, a czterech sędziów przebywało na urlopie wypoczynkowym. „W głosowaniu udział wzięło 10 sędziów Trybunału. Wobec spełnienia wymogów formalnych dotyczących kworum (art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym) odbyło się głosowanie. Oddano 10 głosów, w tym 4 głosy nieważne. W efekcie głosowania, Zgromadzenie Ogólne podjęło uchwałę stwierdzającą wygaśnięcie mandatu sędziego Andrzeja Wróbla w związku ze zrzeczeniem się przez niego urzędu sędziego Trybunału z dniem 24 stycznia 2017 r.” – czytamy na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego.

Jak podkreślono w komunikacie, uchwała Zgromadzenia Ogólnego, w której stwierdzono wygaśnięcie mandatu sędziego, nie posiada skutków konstytutywnych, natomiast skutek prawny wywołuje zrzeczenie się urzędu przez sędziego. Zaznaczono przy tym, że uchwała nie ma też bezpośredniego związku z powołaniem Andrzeja Wróbla na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, które dokonywane jest w innym reżimie prawnym.

„Natomiast zgodnie z art. 18 ust. 3 ustawy z 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego (Dz. U. z 2016 r., poz. 2073) Prezes TK przesyła uchwałę Marszałkowi Sejmu. Stanowi ona formalną informację o fakcie zrzeczenia się urzędu przez sędziego i zwolnieniu stanowiska w składzie sędziów Trybunału” – wyjaśniono.

Przyłębska naruszyła przepisy?

Czworo sędziów uważa jednak, że zwołanie przez Julię Przyłębską Zgromadzenie Ogólne odbyło się z naruszeniem Prawa. List w tej sprawie, podpisany przez sędziów: Leona Kieresa, Piotra Pszczółkowskiego, Małgorzatę Pyziak-Szafnicką oraz Sławomirę Wronkowską-Jaśkiewicz zamieszczono na Facebooku Katedry Prawa Karnego UJ.

Sygnatariusze listu zwracają uwagę na fakt, że Julia Przyłębska nie zachowała "minimalnego 7-dniowego terminu, jaki musi upłynąć między zwołaniem a odbyciem ZO". Jak podkreślają, jako "nieprzekonujące" uznają uzasadnienie przedstawione przez prezes TK.

Kolejnym zarzutem jest niepowiadomienie – wbrew ustawowemu obowiązkowi – wszystkich sędziów o zwołaniu Zgromadzenia Ogólnego TK. Z tego względu ich zdaniem środowe zebranie sędziów TK „nie może być potraktowane jako ZO, bo – zgodnie z art. 6 ustawy – ZO tworzą urzędujący sędziowie Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta RP”. „Fakt przebywania sędziego na urlopie wypoczynkowym może stanowić usprawiedliwienie jego nieobecności na ZO TK, natomiast nie pozbawia prawa do uczestniczenia w pracach tego organu TK” – twierdzą sędziowie.

facebook

Źródło: WPROST.pl