Zmiany w Warszawie sposobem na wygraną PiS? „Chcemy je wprowadzić po wyborach”

Zmiany w Warszawie sposobem na wygraną PiS? „Chcemy je wprowadzić po wyborach”

Warszawa latem widziana z Warsaw Spire
Warszawa latem widziana z Warsaw Spire Źródło: WPROST.pl
Przeciwnicy zaproponowanego przez PiS projektu ustawy o tzw. metropolii warszawskiej zarzucają partii Jarosława Kaczyńskiego, że planuje ona w ten sposób przejęcie Warszawy w najbliższych wyborach samorządowych. Na antenie Polsat News sporne kwestie komentował poseł Michał Dworczyk z PiS.

Według projektu, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby 33 gminy. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic. Szczegółowe założenia planu PiS zaprezentował podczas czwartkowej konferencji prasowej Jacek Sasin.

Czytaj też:
Sasin ujawnia plany ws. aglomeracji warszawskiej. Gminy nie będą mogły się odłączać

Przedstawiciele opozycji w projekcie partii rządzącej widzą fortel, którego celem jest przejęcie władzy w stolicy, dotychczas zarządzanej przez polityk PO. – To jest droga do obejścia rzeczywistych wyborów, twarda i cwaniacka walka o przejęcie władzy. To nie jest dobre, ani dla gmin ościennych, ani dla Warszawy. To będzie tak, że na Placu Bankowym będą podejmowane decyzje dotyczące np. Piaseczna. I mieszkańcy Piaseczna nie będą mieli wpływu na to, co się dzieje na ich terenie, ale będą mogli decydować o Warszawie – komentowała Hanna Gronkiewicz-Waltz. W podobnym tonie wypowiadał się przewodniczący PO. Grzegorz Schetyna stwierdził m.in. że PiS chce zmieniać ustrój Warszawy, ponieważ "nie potrafi wygrać w samorządach". O terminie wprowadzenia ustawy mówił na antenie Polsat News Michał Dworczyk.

Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz o „dużej Warszawie”: Wstyd! Pchanie nas w kierunku Białorusi

– Chcielibyśmy, żeby te rozwiązania weszły w życie w ciągu, czy po najbliższych wyborach – skomentował poseł PiS, który podkreślił, że rozmowy dotyczą zmian w ustawie samorządowej. – Nie chcemy robić nic, mówią kolokwialnie, na już, na szybko. To kolejny argument przemawiający za tym, że oskarżenia o to, że Prawo i Sprawiedliwość chce zrobić jakiś skok na Warszawę, są nieprawdziwe – odparł zarzuty Dworczyk. – Chcemy przez najbliższe dwa lata wypracować dobry projekt, dobre rozwiązanie legislacyjne i po wyborach, które są za dwa lata, wprowadzić je w życie – wyjaśnił.

Źródło: Polsat News / Wprost.pl