Okno życia w Ostrowcu Wielkopolskim działa od 8 grudnia 2015 roku. Punkt utworzono z inicjatywy prezydent Beaty Klimek po tym, jak matka pozostawiła niemowlę na ulicy. Z informacji portalu se.pl wynika, że dziecko zostało przyniesione do okna życia w Ostrowcu Wielkopolskim przez jego 17-letnią matkę. Noworodka znalazły siostry zakonne. Chłopiec był bardzo wyziębiony, miał jeszcze nieodciętą pępowinę.
Jedna z sióstr mówiła, że początkowo zakonnice słysząc kwilenie myślały, że ktoś dla żartu podrzucił im zwierzątko. Dopiero później zorientowały się, że w oknie życia znajduje się dziecko. Chłopiec najprawdopodobniej urodził się kilka godzin wcześniej. Ponieważ noworodek miał problemy z oddychaniem i był wychłodzony, na miejsce zostało wezwane pogotowie. Noworodek trafił na oddział ratunkowy szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Lekarze określają jego stan jako stabilny.
Do szpitala trafiła rownież matka dziecka. Prokuratura sprawdzi, czy w tym przypadku doszło do przestępstwa porzucenia dziecka bez zapewnienia mu opieki.