Poranny, wspólny program Polsat News i Radia ZET miał w niedzielę nietypowy przebieg. Obecni w studio politycy rozmawiali m.in. o sprawie dzieci z Aleppo, które chciał przyjąć prezydent Sopotu, a także o ustawie o aglomeracji warszawskiej i wtorkowej wizycie Angeli Merkel w Polsce.
Podczas rozmowy o ustawie metropolitalnej doszło do słownych przepychanek między Pawłem Szefernakerem, sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera, a politykami PSL (europosłem Krzysztofem Hetmanem) i PO (Marcinem Kierwińskim). Szefernaker próbował zmienić temat, mówiąc, że otrzymał SMS-em informację, że jedną ze spraw poruszanych w programie będzie też list Donalda Tuska. Zaczął więc mówić o tej sprawie, a przerwał mu to Hetman.
Szefernaker odpowiedział Hetmanowi, że ten po raz kolejny mu przeszkadza. –
– stwierdził polityk PiS. Prowadzący także nie chcieli kontynuować tematu listu Tuska i domagali się powrotu do kwestii ustawy metropolitalnej. Po tym, jak zwrócili mu uwagę, Szefernaker skrytykował styl prowadzenia programu. Wtedy jeden z prowadzących, Bartosz Kurek, odpowiedział mu: – Może pan też wyjść ze studia.Polityk PiS odpowiedział, że jeżeli prowadzący i goście zamierzają rozmawiać o takich „gniotach” jak sprawa 10 sierot z Syrii i przy okazji nie dopuszczać go do głosu, to jest zmuszony opuścić program. – Szanowni państwo bardzo przepraszam, ale w tym programie nie da się rozmawiać.
. Nie da się rozmawiać. Bardzo państwu dziękuję za dzisiejsze spotkanie, no nie dali mi państwo dzisiaj powiedzieć moich argumentów – powiedział Szefernaker opuszczając studio.Nagranie ze studia: