Autorem strony dezinformacja.net jest 26-letni rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz. Szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza stwierdził, że „informacja to dzisiaj nie tylko towar, ale również potężny oręż w walce z przeciwnikiem”. „Dzisiejsze wojny toczy i wygrywa się nie tylko na polu bitwy, ale również w cyberprzestrzeni. Właśnie dzięki informacjom i dezinformacji. Dezinformacja jest nie tylko orężem w wojnach światowych potęg. To również narzędzie w brudnych grach w polskim życiu publicznym. Szczególnie w polskiej polityce” – czytamy na portalu założonym przez Misiewicza.
twittertwitter
„Czekamy na sygnały o oszczerczych kampaniach i planowych akcjach dezinformacyjnych”
W opinii rzecznika MON „przeciętny czytelnik ma olbrzymi problem z poruszaniem się w informacyjnej dżungli oraz z rozróżnieniem informacji prawdziwych od sprytnie zmanipulowanych”. „Nasz portal, demaskując kampanie dezinformacyjne, pokazując technikę dezinformacji i wskazując na inspiratorów, będzie starał się być dla Państwa przewodnikiem. Mamy również nadzieję, że będziecie Państwo nie tylko czytelnikami, ale także współredaktorami. Czekamy na wszelkie sygnały o oszczerczych kampaniach i planowych akcjach dezinformacyjnych za którymi stoją pieniądze, walka o wpływy czy zawiedzione polityczne nadzieje. Warto razem stanąć w obronie prawdy” – zachęca Bartłomiej Misiewicz.
Na chwilę obecną na stronie znajdują się dwa materiały video - film „Nocna zmiana” oraz dokument TVP „Pucz” o wydarzeniach z Sejmu, które miały miejsce 16 i 17 grudnia, a także jeden tekst, który jest poświęcony wypowiedziom generała Waldemara Skrzypczaka. Z kolei w zakładce „autorzy” znajdziemy informację dotyczącą dotychczasowych osiągnięć jedynego (na razie) autora piszącego dla portalu – Bartłomieja Misiewicza.