– Na czele urzędów dbających o nasze bezpieczeństwo stoją politycy nieudolni a czasami groteskowi – mówił Adam Szłapka z Nowoczesnej. – Będziemy składać wniosek o odwołanie ministra Błaszczaka. Apelujemy do opozycji aby przyłączyła się do tej inicjatywy – dodał.
Czytaj też:
„Mariusz Błaszczak jest osobiście odpowiedzialny”. PO chce dymisji ministra
Ponadto Nowoczesna przygotowała wniosek do NIK o przeprowadzenie kontroli w Biurze Ochrony Rządu w związku z wypadkami komunikacyjnymi i kolizjami drogowymi pojazdów przewożących najważniejsze osoby w państwie.
Na stronie internetowej Nowoczesnej przypomniano, że za kadencji Błaszczaka dwukrotnie zmieniało się kierownictwo w BOR, nastąpiła też dwukrotna zmiana na stanowisku Komendanta Głównego Policji.
Przypomnijmy, że 10 lutego doszło do wypadku kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu. Minister spraw wewnętrznych i administracji w rozmowie z Konradem Piaseckim w Radiu ZET wyjaśnił, że o wypadku z udziałem szefowej rządu dowiedział się kilka minut po zdarzeniu, gdy jechał do katedry warszawskiej. Błaszczak zdecydował, że pozostanie w stolicy, a o godzinie 21 wziął udział w obchodach miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu. – Byłem w stałym kontakcie telefonicznym z komendantem głównym policji, z komendantem wojewódzkim policji, z komendantem głównej Państwowej Straży Pożarnej i z szefem Biura Ochrony Rządu – tłumaczył.