Michael Flynn poinformował o tym, że składa dymisję w oświadczeniu przekazanym mediom we wtorek nad ranem polskiego czasu. Wiadomo już, że w związku z rezygnacją Flynna, Donald Trump mianował emerytowanego generała Josepha Keitha Kellogga na stanowisko p.o. doradcy ds. bezpieczeństwa.
75-letni Flynn był jednym z największych zwolenników Trumpa i służył mu radą podczas niedawnej kampanii wyborczej. Mogący poszczycić się trzema gwiazdkami generalskimi Michael T. Flynn od 2012 roku szefował Agencji Wywiadowczej Departamentu Obrony (Defense Intelligence Agency - DIA), uczestniczył także w amerykańskich misjach w Afganistanie oraz Iraku. Z funkcji szefa DIA odwołano go ze względu na "styl zarządzania". Generał twierdził jednak, że chodziło o jego nieprzejednane nastawienie do islamu oraz proponowane metody zwalczania ekstremistów. W związku z możliwością objęcia nowego urzędu, „New York Times” przypomniał jedną z wypowiedzi Flynna, w której nazwał muzułmanów „egzystencjalnym zagrożeniem na globalną skalę”.
Generał Flynn dał się poznać także jako zwolennik porozumienia z Rosją. Jego zdaniem taki sojusz byłby w pełni uprawniony, jeżeli tylko pomógłby w zwalczeniu wspólnego wroga, czyli islamskich ekstremistów. Dziennikarze „Washington Post” zwracają także uwagę na fakt, iż Flynn nie odmawiał zaproszeń od rosyjskiej telewizji Russia Today i często udzielał jej odpowiedzi w charakterze eksperta. Pojawił się nawet na przyjęciu urodzinowym tej stacji telewizyjnej w Moskwie. Generałowi zarzuca się także bliskie kontakty z Turcją i namawianie amerykańskich polityków do wydania Erdoganowi jego największego wroga politycznego - Fethullaha Gulena, ukrywającego się obecnie w Stanach Zjednoczonych.