Jest połowa lutego. 16 polskich miast już wyczerpało roczny limit smogu

Jest połowa lutego. 16 polskich miast już wyczerpało roczny limit smogu

Warszawa spowita smogiem
Warszawa spowita smogiem Źródło: Flickr / Bogusz Bilewski
Organizacja Polska Zielona Sieć poinformowała o wyczerpaniu przez kilkanaście polskich miast rocznego „limitu na smog”.

„16 polskich miast przekroczyło dopuszczalny, roczny limit 35 dni z przekroczeniem norm jakości powietrza” – ogłasza Polska Zielona Sieć. Według przedstawionego przez organizację raportu, zanieczyszczonym powietrzem oddychają najdłużej mieszkańcy południowej i centralnej Polski. Aktywiści podkreślają także, iż rząd zapowiadał podjęcie zdecydowanych działań w celu walki ze smogiem, których nie realizuje. „Pierwsze propozycje dotyczące norm jakości węgla pokazują, że rząd zamierza prowadzić działania pozorowane” – stwierdzają ekolodzy w raporcie.

Jak przypominają aktywiści na swojej stronie internetowej, roczny dopuszczalny limit dni z przekroczeniem norm dobowych dla pyłu zawieszonego PM10 wynika z prawa unijnego. Sprawdzili, jak często normy smogowe przekraczano w tym roku w polskich miastach. Okazało się, że najgorzej było w Krakowie, Nowym Targu i Wodzisławiu Śląskim. Miasta te osiągnęły niechlubny wynik 41 "smogowych dni" spośród 46 dni 2017 roku. Na dalszych miejscach znalazły się Zabrze, Tarnów, Nowy Sącz i Nowa Ruda.

W smogowej czołówce znajduje się osiem miast z woj. śląskiego, pięć z woj. małopolskiego oraz po jednej miejscowości z województw: opolskiego, dolnośląskiego oraz łódzkiego. W innych miejscach nie jest dużo lepiej – do przekroczenia limitu 35 dni zbliżają się także np. Olesno, Kędzierzyn-Koźle i Dąbrowa Górnicza, Mielec (35 dni), Wrocław, Jelenia Góra, Kłodzko, Legnica, Ząbkowice Śląskie (34 dni), Zakopane, Opole, Kalisz (33 dni), Warszawa (31 dni) oraz Poznań (28).

twitter

Rząd pozoruje działania

„Widać wyraźnie, że zanieczyszczenie powietrza to problem ogólnopolski i potrzeba zdecydowanych działań rządu, aby sobie z nim poradzić. Niestety, wbrew zapowiedziom premier Beaty Szydło, rząd jak na razie pozoruje tylko walkę ze smogiem. Przepisy dotyczące norm węgla zaproponowane przez Ministerstwo Energii są skandaliczne – nie wyeliminują z rynku najbardziej szkodliwych paliw takich jak muły, floty czy węgiel brunatny” – przekonuje Marek Józefiak z Polskiej Zielonej Sieci.

Systemowe podejście

„W Polsce brakuje systemowego podejścia do problemu zanieczyszczenia powietrza. Rząd nie może stosować wyłącznie przysłowiowego kija, nie dając Polakom marchewki. Ekologia musi się opłacać, dlatego rząd powinien zaproponować program dotacji do termomodernizacji domów jednorodzinnych oraz wyraźne preferencje podatkowych dla niskoemisyjnych i odnawialnych źródeł energii takich jak pellet czy geotermia” – twierdzi Józefiak.

Groźny smog

„Oddychanie zapylonym powietrzem ma szereg negatywnych następstw dla ludzkiego zdrowia. Jest szczególnie groźne dla dzieci, matek w ciąży, osób starszych oraz osób cierpiących na choroby układu oddechowego oraz krwionośnego. Dłuższe narażenie na wysokie stężenia pyłu może mieć istotny wpływ na przebieg chorób serca (nadciśnienie, zawał) lub nawet zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe, szczególnie płuc” - przypominają aktywiści.
Źródło: zielonasiec.pl