– Dyskusja na tym panelu dotyczyła zupełnie czegoś innego, przyszłości Unii Europejskiej. Właśnie przez tego typu zachowania i wypowiedzi znaczących polityków unijnych doprowadzamy do takich, a nie innych nastrojów w całej UE – powiedział Rafał Bochenek.
Przypomnijmy, do ostrej wymiany zdań doszło w piątek 17 lutego pomiędzy Witoldem Waszczykowskim a Fransem Timmermansem podczas konferencji dotyczącej bezpieczeństwa w Monachium (MSC2017). Wiceszef Komisji Europejskiej oskarżył polskiego dyplomatę o odwoływanie się do „alternatywnych faktów”, gdy minister przekonywał, że praworządność w Polsce jest przestrzegana.
Rzecznik rządu zauważył, że Komisja Europejska, na czele której stoi m.in. Timmermans, jest bardzo źle oceniana przez Europejczyków. – We Francji ponad 60 proc. społeczeństwa negatywnie ocenia Komisję Europejską i jej działania. Podobnie jest w Niemczech, Hiszpanii i Polsce. Dlaczego? Przez te wypowiedzi KE wyszła ze swojej roli. Komisja powinna być strażniczką traktatów, realizować politykę narzucaną przez Radę Europejską. Tego niestety nie robi – przekonywał.
Czytaj też:
McCain ostrzegł prezydenta Dudę. „Polska zostanie poddana pewnej presji”