Minister Spraw Zagranicznych mówił także o skardze do trybunału w Hadze. Na początku lutego Waszczykowski poinformował o planowanym złożeniu skargi w sprawie rosyjskiego śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. – Skargę tworzymy, konsultowałem ją wcześniej, natomiast musi w tej sprawie zapaść decyzja polityczna – mówił we wtorek na antenie Polskiego Radia.
– Wielokrotnie mówiliśmy Rosjanom: im dłużej przetrzymujecie wrak, nie chcecie współpracować w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy, tym bardziej utwierdzacie nas w przekonaniu, że jesteście współodpowiedzialni za to, co się działo w Smoleńsku – mówił Witold Waszczykowski. Tym samym przychylił się do słów Antoniego Macierewicza twierdząc, ze brak współpracy ze strony Rosjan może oznaczać, że przyznają się oni do jakiś błędów, które popełnili. – Mamy prawo podejrzewać i mówimy otwarcie: dopóki nie współpracujecie z nami, nie oddajecie wraku, nie chcecie przedstawić tego, co się działo w wieży kontrolnej, mamy prawo podejrzewać wszystko – uzupełnił.
Czytaj też:
NATO zobowiązało się badać katastrofę smoleńską? Macierewicz: Nie jest to prawdą
Szef polskiej dyplomacji wyraził także nadzieję na pomoc ze strony nowej administracji amerykańskiej w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej i kontaktach z Rosją. Waszczykowski zapowiedział, że polski rząd zwróci się w tej sprawie do USA oraz krajów NATO, „które mają np. systemy satelitarne, który mogły coś wychwycić”.