Zasiadanie w Radzie Ministrów i sprawowanie funkcji posła jest niezgodne z zasadą trójpodziału władzy – przekonują członkowie Kukiz'15 i postulują konieczność wyraźniejszego rozdzielenia władzy ustawodawczej od wykonawczej. Stąd projekt ustawy zakazującej łączenia stanowiska premiera, ministra i wiceministra z mandatem posła. Jak wskazują autorzy dokumentu, który wkrótce może trafić do Sejmu, obecnie ponad 40 osób sprawuje te dwie funkcje jednocześnie, co ma wpływ na pracę izby niższej parlamentu.
Szczegóły projektu
Zdaniem Kukiz'15 niemożliwe jest dobre wywiązywanie się z obowiązków posła przez osoby, które za dnia pracują w resortach. Jak wskazuje ugrupowanie Pawła Kukiza, z powodu łączenia przez część posłów pracy w Sejmie i w ministerstwie, konieczne są pewne ustępstwa. Na przykład, by mogli oni uczestniczyć w głosowaniach, organizowane są one wieczorem lub nocą. Według autorów projektu, wpływa to na jakość debaty oraz działa na szkodę innych parlamentarzystów.
Pomysł Kukiz'15 nie oznacza jednak, że członkowie rządu musieliby się zrzec mandatu. Rozwiązaniem byłoby wprowadzenie instytucji posła zastępczego, który zajmowałby miejsce osoby, dla której priorytetem byłaby praca w rządzie. Byłaby to kolejna osoba na liście wyborczej w okręgu, z którego pochodzi członek Rady Ministrów. Po ewentualnej dymisji z rządu, mandat wracałby do danej osoby.
Reformy mogą pójść dalej
Jak podaje PolskieRadio.pl, projekt Kukiz'15 może liczyć na przychylność przedstawicieli różnych ugrupowań, którzy wcześniej podnosili podobne głosy. Innym pomysłem na usprawnienie pracy Sejmu, który zgłaszają posłowie Pawła Kukiza, są zmiany w regulaminie polegające na zwoływaniu komisji i posiedzeń w inne dni.