Szef polskiej dyplomacji w programie „Kwadrans polityczny” przedstawiał taktykę polskiego rządu w sprawie sprowadzenia wraku tupolewa do kraju. Ujawnił też, że zamierz odwiedzić Stany Zjednoczone i tam szukać poparcia dla polskiej sprawy. – W dalszym ciągu skarga do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości jest przygotowywana. Trwają prace prawnicze. To decyzja polityczna, ale wydaje się, że ta skarga będzie – powiedział Witold Waszczykowski.
Minister tłumaczył także, dlaczego tyle czasu zajęło rządowi PiS podjęcie bardziej zdecydowanych kroków w celu dalszego badania przyczyn katastrofy smoleńskiej. – Po roku urzędowania sprawdziliśmy różne elementy oddziaływania na Rosję, różne instrumenty oddziaływania na naszych sojuszników. Obama miał inną wizję relacji z Rosją - to było marzenie cały czas o resecie. Wiele państw nie miało świadomości, że sprawa nie jest załatwiona. Wiem, że Macierewicz też takie prośby zgłaszał. Mam nadzieję, że w najbliższym miesiącu odwiedzę Stany Zjednoczone. Tę sprawę też podniosę – zapewniał.
Waszczykowski dał również wskazówkę, co do kolejnego spotkania kanclerz Angeli Merkel z premier Beatą Szydło. – My też spotkamy się w gronie państw V4, być może za kilka dni. I przedstawimy własną deklarację na marcowy szczyt w Rzymie. Być może jeszcze przed szczytem w Rzymie Merkel i Szydło spotkają się, by przedstawić, co uzgodniono w grupach regionalnych – mówił. – Będą polskie inicjatywy. Za jakiś czas przedstawimy naszą wizję reformy Europy – dodawał.