Na początku marca europejscy politycy mają podjąć decyzję odnośnie przyszłości Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Zdaniem autorów artykułu polski rząd chętnie widziałby w tym miejscu innego Polaka. Dziennikarze twierdzą, że premier Beata Szydło miała sondować pozostałych europejskich przywódców, czy byliby skłonni poprzeć obecnego europosła PO Jacka Saryusza-Wolskiego. Doniesienia brytyjskiego dziennika „Financial Times” skomentował podczas briefingu prasowego prezes PiS Jarosław Kaczyński
– To w tej chwili poziom spekulacji. Nie będę ich komentował. Chciałbym tylko powiedzieć, że Donald
, przedstawiciel władz UE w żadnym razie nie powinien łamać zasady neutralności, jeżeli chodzi o wewnętrzne stosunki w państwach UE – tłumaczył prezes PiS. Jarosław Kaczyński podkreślił, że „jeśli chodzi o Donalda Tuska, to on wprost popiera opozycję i to opozycję, która sama siebie nazywa totalną i która jednocześnie nie ukrywa, że chciałaby obalić rząd metodami pozakonstytucyjnymi, w istocie państwowymi”.– To
. Z jednej strony chodzi o użycie siły, a z drugiej strony o interwencję zewnętrzną. Ktoś, kto tego rodzaju zasady łamie, nie może być przewodniczącym Rady Europejskiej i w żadnym razie nie może liczyć na nasze poparcie. Tego rodzaju spekulacje nie mają najmniejszych podstaw. Natomiast te pozostałe sprawy to proszę traktować w tej chwili jako spekulacje – zaznaczył polityk PiS.Jarosław Kaczyński zaprzeczył jakoby rozmawiał z kanclerz Angelą Merkel o ewentualnej kandydaturze Jacka Saryusza-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej. Prezes PiS przyznał również, że nie ma podstaw do tego, aby oceniać kompetencje Jacka Saryusza-Wolskiego, ponieważ słabo go zna i obserwuje tego polityka z dużej odległości.
Czytaj też:
„FT”: Beata Szydło sonduje możliwość zastąpienia Donalda Tuska politykiem PO