– Chciałbym wyrazić nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie dniem zwycięstwa dla tych, którzy w dramatycznych okolicznościach poświęcali swoje życie – powiedział minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który był gospodarzem obchodów 1 marca. – Chciałbym przede wszystkim podziękować panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie za obecność w dniu dzisiejszym i za uhonorowanie tego miejsca i tego wydarzenia po raz kolejny. Chciałbym również go poprosić, aby opowiedział o tej prawdzie, która powinna donośnie brzmieć i echem odbijać się od tych murów. Prawdzie, którą wspólnie wszyscy przypominamy od zwycięstwa władzy Zjednoczonej Prawicy, która przywraca właściwe proporcje bohaterom – podsumował minister Ziobro.
– Nie mogę nie wspomnieć również o św. p. prezydencie profesorze Lechu Kaczyńskim, który zawsze pamiętał o polskich bohaterach, podjął inicjatywę budowy Muzeum Powstania Warszawskiego i marzył o budowie muzeum oddającego cześć i hołd, pamięć i prawdę żołnierzom Wyklętym – dodał minister.
Prezydent Andrzej Duda w szczególny sposób pozdrowił kombatantów i rodziny żołnierzy Wyklętych, które nazwał rodzinami niezłomnymi. – To państwo przez wszystkie te lata zadeptywania prawdy i bluźnierstwa, przenieśliście tę pamięć w swoich sercach i swoich domach, przekazując ją następnym pokoleniom. To dzięki Wam mówimy o żołnierzach Wyklętych w wolnej Polsce, która po latach odbudowuje swój potencjał – prezydent zwrócił się bezpośrednio do rodzin żołnierzy. Dodał również, że to miejsce, które w najbliższych latach stanie się Muzeum Żołnierzy Wyklętych, ale zarazem więźniów politycznych PRL, było wielkim marzeniem dwóch osób: prezydenta Lecha Kaczyńskiego i profesora prezesa Janusza Kurtyki. – Obaj nieśli mit żołnierzy niezłomnych drugiej konspiracji – zauważył prezydent.
– Musimy przełamać okowy komunizmu, którymi spowito nasze państwo i nasz kraj podczas sowieckiego zniewolenia. To muzeum będzie ostatecznym wypaleniem piętna zdrady na komunistycznych oprawcach – podkreślił prezydent.
Święto Żołnierzy Wyklętych 1 marca obchodzone jest już po raz siódmy. Data ta nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1951 roku zginęli przywódcy IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasz Ciepliński i jego towarzysze broni. Zostali zamordowani przez komunistów w mokotowskim więzieniu strzałem w tył głowy. Tworzyli oni kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej partyzantki, kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.