W czwartek wieczorem sieć obiegło zdjęcie przedstawiające martwą wiewiórkę, dla niektórych natychmiast stając się symbolem „Lex Szyszko”, jak określana jest ustawa o wycince drzew. – Internet twierdzi, że zabija pan wiewiórki – zagaił dziennikarz TVP do ministra środowiska. – Muszę powiedzieć, że wiewiórka to bardzo sympatyczne zwierze. Notabene warto by było wiedzieć, że wiewiórka, taka mała, ma sześć miotów w ciągu roku, a w miocie ma sześć młodych, także produktywność tego gatunku jest niezwykle duża – odpowiedział Jan Szyszko.
Minister po raz kolejny przypomniał, że projekt ustawy o wycince drzew jest projektem poselskim, niemniej zaznaczył, że ma ono jego – Jeżeli ktoś sadzi drzewo, to robi to w jakimś celu. Albo, żeby ładnie wyglądało, albo żeby dawało cień, albo żeby zrobić z niego coś użytecznego. Każdy, kto je posadził ma też prawo je ściąć i to jedyna możliwość by ludzie chcieli sadzić drzewa, które będą służył ich potrzebom – tłumaczył minister.
Jak naprawdę było z drzewem i martwą wiewiórką? Wyjaśniamy poniżej:
Czytaj też:
Martwa wiewiórka miała symbolizować „Lex Szyszko”. Zweryfikowaliśmy – prawda wygląda inaczej