– Po 26 latach współpracy z Europejską Partią Ludową, wprowadziwszy Platformę Obywatelską do rodziny politycznej chrześcijańskiej demokracji, której duchowym członkiem pozostaję, złożyłem wizytę pożegnalną w kwaterze głównej (partii – red.). Na ręce przewodniczącego Daula złożyłem rezygnację w związku z zaistniałą sytuacją – powiedział Saryusz-Wolski. Dopytywany przez dziennikarzy o polityczne plany, motywacje decyzji o kandydowaniu w wyborach na szefa Rady Europejskiej oraz ustalenia z PiS, odmówił komentarza. Dodał, że wszelkie informacje, którymi chce podzielić się z mediami, udostępnia na sowim twitterowym profilu.
Joseph Daul, przewodniczący EPL, po spotkaniu poinformował o usunięciu Polaka z szeregów formacji. – Europejska Partia Ludowa pozbawiła Jacka Saryusz-Wolskiego tytułu wiceprzewodniczącego po tym, jak zgodził się przyjąć propozycję rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość, by wystartować przeciwko kandydatowi EPL Donaldowi Tuskowi – mówił Daul. Jak dodał, usunięcie go z Platformy Obywatelskiej spowodowało automatyczne usunięcie go z szeregów europejskich chadeków.
Czytaj też:
Jacek Saryusz-Wolski nie jest już członkiem Europejskiej Partii Ludowej
Unijny szczyt
Szczyt Rady Europejskiej w trakcie którego liderzy państw członkowskich zdecydują o tym, kto po 1 lipca będzie przez 30 kolejnych miesięcy kierował pracami RE, odbędzie się 9 marca w Brukseli. Według doniesień Reutersa, w związku z brakiem formalnego konkurenta dla Donalda Tuska, którego poparłaby którakolwiek z europejskich frakcji, mandat na sprawowanie funkcji przez kolejną kadencję otrzyma Donald Tusk. Jak wskazano, „dyplomaci informowali, że dyskusji na temat przyszłości Tuska nie chciał podjąć niemal żaden rząd”. „Wszystkie państwa członkowskie za wyjątkiem Polski poparły Tuska” - napisano.
Czytaj też:
Reuters: Wszystkie państwa członkowskie za wyjątkiem Polski poparły Tuska