Do zdarzenia doszło w poniedziałek 6 marca około godziny 17 przy ulicach Rolniczej i Jarzębinowej w miejscowości Kiełpin pod Warszawą. Ze wstępnych informacji wynika, że były wojskowy miał się zabarykadować w domu jednorodzinnym, a następnie zdetonować granat. Eksplozja była tak silna, że w jej wyniku mężczyzna zmarł. Jak podaje portal TVN Warszawa, na piętrze domu, w którym doszło do eksplozji znajdowała się kobieta w podeszłym wieku. Nie odniosła ona żadnych obrażeń, ale została przewieziona do szpitala.
– Informację o zdarzeniu dostaliśmy około godziny 17. Z tego, co udało się nam ustalić w jednym z domów jednorodzinnych doszło do nieszczęśliwego wypadku. Niestety, w jego wyniku zginął mężczyzna – tłumaczył starszy aspirant Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z dziennikiem „Fakt”.
Okoliczności zdarzenia pozostają na razie nieznane. Na miejscu pracują funkcjonariusze policji oraz straży pożarnej. Czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia bada również prokurator.