Z oświadczeń majątkowych Jana Szyszki, które składał zarówno jako minister czy też poseł, wynika, że od 1998 do 2011 roku wykupił ponad 1,67 mln hektara ziemi (powierzchnia Polski to ok. 31,2 mln ha, wskazywałoby to, że minister jest właścicielem ok. 5 proc. powierzchni kraju – red.). Dla porównania: to więcej niż całe województwo śląskie (liczy ono 1,2 mln hektara). Wywołało to oburzenie opozycji, która domagała się wyjaśnień w tej sprawie.
Tuż po tym, jak wiadomość obiegła media, rzecznik rządu Rafał Bochenek zasugerował, że najpewniej w oświadczeniu ministra zabrakło przecinka, a cała sprawa jest pomyłką. Słowa rzecznika potwierdziło ministerstwo środowiska, które na Twitterze opublikowało oświadczenie wyjaśniające zaistniałą sytuację. Zwłaszcza, że minister podczas konferencji prasowej nie odpowiedział na pytania dziennikarzy o oświadczenie majątkowe, zaprosił ich za to na... prowadzone przez siebie warsztaty dziennikarskie.
Jak informuje resort, w oświadczeniu majątkowym ministra „wystąpiła oczywista omyłka pisarska”. „W punkcie VI oświadczenia majątkowego zamiast jednostki miary metr kwadratowy został wpisany hektar. Tymczasem rzeczywista powierzchnia ziemi, którą posiada prof. Jan Szyszko, wynosi 1702708 m2. Wartość ta została podana w punkcie II.3 oświadczenia majątkowego” – przekazał resort.