– Pierwszy o tej propozycji, o ile dobrze pamiętam, mówił Jarosław Gowin w październiku zeszłego roku – powiedział Bielan na antenie Radia Zet po tym, jak został zapytany czy to on jest pomysłodawcą kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego. Co ciekawe, Jarosław Gowin, jako przewodniczący Polski Razem jest przełożonym Adama Bielana. Równocześnie wicemarszałek Senatu odmówił zdradzenia kulis rozmów Jarosława Kaczyńskiego z kanclerz Angelą Merkel, które odbyły się latem. Przyznał jedynie, że rozmowy dotyczyły stosunków dwustronnych oraz przyszłości Unii Europejskiej. Zapewnił, że w trakcie rozmowy nie padło żadne zobowiązanie związane ze stanowiskiem szefa Rady Europejskiej.
Wicemarszałek Senatu krytykował także Donalda Tuska i tłumaczył dlaczego lepszym kandydatem jest Jacek Saryusz-Wolski. – Na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej Donald Tusk prowadził podobną politykę do tej, którą prowadził jako premier polskiego rządu, czyli politykę nic nie robienia, nie narażania się rozmaitym interesom i przynosi to efekty w postaci sporych szans na reelekcję – mówił i przypomniał, że postawa byłego szefa polskiego rządu powoduje jego „współodpowiedzialność za miejsce, w jakim UE się dzisiaj znalazła”. – Za to, że dzisiaj rozmawiamy na poważnie o Europie dwóch prędkości, czy wielu prędkości na spotkaniu w Wersalu, które zresztą nie było w żaden sposób uzgadniane - stwierdził. – Uważam, że Jacek Saryusz-Wolski jest znacznie lepszy dla nas, dla naszego kraju, dla naszych interesów, bo będzie się zachowywać w Brukseli znacznie bardziej asertywnie, niż Donald Tusk i jest znacznie lepszy dla przyszłości całej UE – wskazał.
Czytaj też:
Tusk kontra Saryusz-Wolski. Grupa Wyszehradzka wbrew Polsce popiera byłego premiera