Na wstępie listu premier przypomina, że przez wiele lat na różne stanowiska międzynarodowe, konsekwentnie jej ugrupowanie popierało przedstawicieli z bardzo różnych środowisk politycznych - z europejskiej chadecji, socjaldemokracji czy liberałów. Zwróciła jednak uwagę na to, że wiele miesięcy polski rząd czekał na poprawne ukształtowanie relacji z przewodniczącym Rady Europejskiej, jednak bez skutku.
Premier zaznacza w liście, że w środowisku międzynarodowym trzeba umiejętnie współpracować z osobami o różnym nastawieniu politycznym. „Funkcja Przewodniczącego Rady Europejskiej wymaga szczególnie powstrzymywania się od ingerowania w polityczne sprawy poszczególnych państw członkowskich. Neutralność polityczna jest nadrzędną regułą, jaką osoby na tym stanowisku winny przestrzegać. Ktoś, kto tego nie potrafi i w sposób brutalny łamie tę zasadę nie daje rękojmi skutecznego i profesjonalnego wykonywania tej funkcji. Pan Przewodniczący Tusk nie wykazał należytej bezstronności” – ocenia. „Wykorzystał swoją unijną funkcję do osobistego zaangażowania się w spór polityczny w Polsce. Takie działanie nie może spotkać się z naszą akceptacją” – dodaje.
Jak tłumaczy dalej Szydło, ze względu na tę trudną sytuację, rząd postanowił, że odpowiednim działaniem będzie przedstawienie nowego kandydata. „Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione powyżej kwestie, zdecydowaliśmy się zaproponować kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego. Jest to osoba kompetentna, o ponad 40-letnim doświadczeniu eksperckim i politycznym w sprawach integracji europejskiej. Pochodzi spoza naszego obozu politycznego. Oprócz wielu oczywistych kwalifikacji na to stanowisko, Pan Jacek Saryusz-Wolski daje nam szansę na prawdziwe wcielenie w życie naszych własnych postanowień dotyczących odnowy i reformy projektu europejskiego. To dla Polski szczególnie ważne” – pisze.
„Szanując nasze narodowe odrębności, musimy działać razem, a nie wbrew sobie. Tylko wzajemny szacunek i zaufanie, przestrzeganie zasad oraz prawdziwa chęć poprawy sytuacji przyniesie oczekiwane rezultaty. Musimy to wyzwanie podjąć wspólnie w imię odpowiedzialności za Europę” – kończy premier.