Akcja Polskiego Stronnictwa Ludowego bazuje na popularnej w mediach społecznościowych zasadzie nominacji. Reguły są bardzo proste: sadzisz drzewo, uwieczniasz ten moment, publikujesz w mediach społecznościowych z hashtagiem #DrzewoDlaPolski i nominujesz kolejne trzy osoby.
Pierwszy dąb pod szyldem #DrzewoDlaPolski posadził europoseł PSL Andrzej Grzyb. Sam pomysł zrodził się w szeregach Polskiego Stronnictwa Ludowego w Kaliszu oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrzecu. Do akcji szybko dołączyły kolejne osoby. Drzewo posadził m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz czy posłanka Andżelika Możdżanowska. Ostatnim z nominowanych do posadzenia drzewa został minister Szyszko. Został on zaproszony przez Krzysztofa Grabowskiego, wicemarszałka województwa wielkopolskiego.
twittertwitter
– Mamy nadzieję, że minister pójdzie po rozum do głowy, otrzymując ten wyjątkowy prezent i zasadzi drzewo. Minister środowiska powinien dbać o środowisko, a nie karczować lasy. Szczególnie, gdy mamy takie problemy z zanieczyszczeniem powietrza – mówił Miłosz Motyka.
Do akcji PSL odniósł się rzecznik resortu środowiska. – Sadziliśmy drzewa zanim to było modne i będziemy sadzić, kiedy przestanie być modne. Każdą inicjatywę, która przyczynia się do zwiększania lesistości Polski oceniam jako dobrą – powiedział Paweł Mucha. Rzecznik resortu podkreślił, że minister wielokrotnie sadził drzewa m.in. w lipcu 2016 r. podczas Światowych Dni Młodzieży oraz w październiku 2016 r. w Tucznie podczas spotkania ministrów V4+2. Na profilu resortu na Twitterze pojawiły się również zdjęcia ministra Szyszko, który sadzi drzewo.
twittertwitter
– Bardzo dziękuję za te inicjatywy. Na pewno nie zmarnujemy przekazanej sadzonki, która zostanie posadzona zgodnie ze sztuką leśną – powiedział minister Jan Szyszko i zaprosił wszystkich liderów partii politycznych oraz posłów niezrzeszonych do posadzenia drzew w lesie dedykowanym porozumieniu paryskiemu na terenie nadleśnictwa Tuczno. – Będzie to świetna okazja do obejrzenia mojej »luksusowej« willi w Tucznie oraz zapoznania się z programem badawczym dotyczącym pochłaniania CO2 przez lasy. Jestem otwarty na propozycję terminów. Niezwykle zależy mi na tym, aby każdy z zaproszonych mógł wziąć udział w tym spotkaniu – przyznał.