9 marca europejscy przywódcy zadecydowali o przedłużeniu kadencji Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej na kolejne 2,5 roku. Przeciwko tej kandydaturze zagłosowała tylko Polska, reszta krajów udzieliła poparcia byłemu premierowi. Szczególnie rozgoryczeni decyzjami państw Unii Europejskiej byli politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy w ostatnim tygodniu zaczęli forsować kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego i zdecydowanie sprzeciwiali się reelekcji Tuska. Polska filozof, etyk i feministka Magdalena Środa studzi jednak nastroje zwolenników byłego premiera, którzy od czwartkowego wieczoru świętują sukces. Jej zdaniem nie zapowiada to dla Polski niczego dobrego.
„Radość z wyboru Tuska radością, ale jestem pewna, że przyjdzie nam za nią słono zapłacić. Jarosław Kaczyński nie spocznie póki nie przekuje swojej klęski w zemstę” – pisze publicystka na swoim profilu na Facebooku. „Został upokorzony, zgnieciony, teraz będzie się mścił” – uważa. „Stanie na głowię, postawi na głowie swoje wszystkie marionetki, żeby główkowały jak się odegrać” – twierdzi. „Urażone Ego prezesa zwane eufemistycznie »atakiem na polską rację stanu« nie spocznie nim czegoś nie wymyśli, nim ostatecznie nie skompromituje Polski i nim nie osadzi jej bezpiecznie na odległych od cywilizacji peryferiach” – kończy gorzko Środa.