Z informacji RMF FM wynika, że mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, które potwierdzają wcześniejsze zeznania jego kolegów. Oficer BOR potwierdził informacje dotyczące zarówno przebiegu wypadku, jak i tego, z jaką prędkością poruszało się auto wiozące premier.
Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Krakowie, do przesłuchania doszło 10 marca, w miejscu zamieszkania poszkodowanego funkcjonariusza BOR. Kolejne przesłuchania przeprowadzone zostały w poniedziałek 13 marca w Prokuratorze Rejonowej w Oświęcimiu. Śledczy zebrali zeznania uzupełniające od kolejnych 9 osób.
Wypadek i przesłuchanie premier
Do wypadku kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu wiozącej premier Beatę Szydło doszło na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu 10 lutego. Gdy kolumna rządowych samochodów wyprzedzała fiata seicento, 21-letni kierowca tego auta skręcił w lewo, czym zablokował drogę pojazdowi szefowej rządu. Kierowca Beaty Szydło, by zminimalizować szkody również odbił w lewo, jednak na poboczu znajdowało się drzewo, w które uderzył. W wyniku wypadku poszkodowana została premier oraz dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy znajdowali się razem z nią w samochodzie.
23 lutego premier została przesłuchana w charakterze świadka w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie. Przesłuchanie Beaty Szydło trwało prawie trzy godziny, a jego przebieg został utajniony. Prokuratura podjęła decyzję o niedopuszczeniu do udziału w przesłuchaniu obrońcy podejrzanego Sebastiana K, adwokata Władysława Pocieja. Stwierdzono, że udział obrońcy na tak wczesnym etapie postępowania może spowodować ujawnienie zeznań świadka (pokrzywdzonego), co w konsekwencji może powodować na dalszym etapie śledztwa poważne trudności dowodowe.