Przygotowania do ekshumacji Andrzeja Przewoźnika rozpoczęły się po północy. Jak podaje portal RMF24.pl, ciało Przewoźnika miało zostać przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie, który działa przy Uniwersytecie Medycznym. Tam specjaliści pobiorą próbki do badań DNA. Ponadto zostanie wykonana tomografia, która pozwoli na określenie obrażeń i przyczyn śmierci oraz sekcja zwłok.
Jak usłyszał w prokuraturze reporter RMF FM, śledczy uznali, że w tej chwili to ośrodek w Lublinie będzie mógł najsprawniej przeprowadzić wszystkie konieczne działania.
Do tej pory ekshumowano szczątki 11 osób. W trakcie prac stwierdzono zamianę dwóch ciał - ministra Mariusza Handzlika oraz Piotra Nurowskiego szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Wiadomo, że przeprowadzane ekspertyzy są bardzo skomplikowane i czasochłonne, dlatego nie jest pewne, czy do końca tego roku uda się przeprowadzić zaplanowane 72 ekshumacje.
Na mocy decyzji Prokuratury Krajowej mają zostać przeprowadzone ekshumacje ciał wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, które nie zostały spopielone. Nie wszystkie rodziny ofiar zgadzają się z decyzją śledczych, w związku z tym przedstawiciele rodzin skierowali list do polskich władz w tym min. prezydenta Andrzeja Dudy, Kościoła i „wszystkich ludzi dobrej woli”, w którym wyrażają swój sprzeciw. Są to krewni kilkunastu ofiar katastrofy m.in Grzegorza Dolniaka, Artura Francuza, Jarosława Florczaka, Pawła Krajewskiego, Andrzeja Kremera, Barbary Maciejczyk, ks. Adama Pilcha, Katarzyny Piskorskiej, Agnieszki Pogródki-Węcławek, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Leszka Solskiego, Jolanty Szymanek-Deresz oraz Wiesława Wody.
Czytaj też:
Rusza kolejny etap ekshumacji szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej