– Być może (odchodzą - red.) dlatego, że już część oficerów generałów uwierzyła, że pan Bartłomiej Misiewicz nie będzie rozdawał kart w MON, a jednak wrócił. Szkoda, bo dobrzy żołnierze odchodzą, którzy są po misjach na froncie, którzy mają doświadczenie i wielkie zasługi dla wojska – stwierdził polityk. Dodał, że większość generałów odchodzi, ponieważ nie są w stanie współpracować z Antonim Macierewiczem. – I z tym stylem, który wprowadzono w MON, że mają się meldować Bartłomiejowi Misiewiczowi jako szefowi gabinetu politycznego ministra – ocenił.
„Kabareciarski sposób uprawiania polityki”
Polityk PO uważa, że politycy PiS pojechali do Brukseli z postanowieniem, aby pozbawić Donalda Tuska stanowiska szefa Rady Europejskiej. – Przeciwko Polakowi rząd PiS wystąpił wprost. I nie ma nikogo, kto popiera ten niepoważny kabareciarski sposób uprawiania polityki zagranicznej przez PiS – stwierdził.
– Nikt nie poparł rządu PiS, a po raz kolejny w wywiadzie słyszymy, że ktoś miał go poprzeć. Ciągle słyszymy, że jesteśmy liderem grupy wyszehradzkiej, liderem międzymorza albo liderem grupy państw środkowej Europy. Powtórzę jeszcze raz: 27 do 1, to jest głosowanie, które się odbyło. I to powiedzieli premierzy, że kandydatem Grupy Wyszehradzkiej był Donald Tusk – podkreślił. – To, co słyszeliśmy przez ostatni rok, że mamy teraz podmiotową pozycję, że liczymy się jako główny partner dla krajów Europy zachodniej, bo mówimy głosem Europy wschodniej, okazało się fikcją. I w tej fikcji Jarosław Kaczyński żyje dalej – dodał.
Neumann przypomniał, że według prezesa PiS Polska jest jedynym krajem, który postawił się Niemcom. – Jeśli leżysz pod stołem i wszyscy inni patrzą na ciebie i tak postrzega politykę, to jest to groźne. Wmawianie Polakom, że Francuzi oraz Anglicy, Hiszpanie i Włosi są na pasku Niemców, to jest idiotyzm. Wszyscy są na pasku Niemców, tylko jedna Polska stanęła okoniem! Tak nie wolno mówić, bo to jest oszustwo, kłamstwo i nieprawda – dodał.
Zdaniem szefa klubu PO istnieją uzasadnione obawy, że PiS chce wyprowadzić Polskę z Unii. – Waszczykowski spotyka się z Marie Le Pen. Jeżeli tak mu nie jest po drodze z Frontem Narodowym, to czemu spotkał się tylko z Marie Le Pen, a nie na przykład z kimś z urzędujących francuskich władz? Chodzi mu tylko o zohydzanie Unii Europejskiej i Tuska – stwierdził.