Wieloletni poseł otrzymał już w 2010 roku zadośćuczynienie w wysokości 25 tys. złotych, co było wówczas maksymalną kwotą, o jaką można było się starać na podstawie ustawy z września 2007 roku. Rokita domagał się takiej właśnie sumy za pobyt od stycznia do lipca 1982 r. w ośrodku internowania w Załężu. Na mocy późniejszych przepisów zniesiony został górny limit odszkodowania.
Teraz Jan Rokita walczy o kolejne 550 tys. złotych zadośćuczynienia i odszkodowania za krzywdy oraz utracone zarobki w związku z tym, że w latach 80. był internowany. Pełnomocnik byłego polityka złożyła wniosek o wyłączenie jawności rozpraw. Jak tłumaczyła, jej klient nie jest już osobą publiczną, a sprawa dotyczy kwestii prywatnych.
Jan Rokita był na początku lat 80. przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim, a jesienią 1981 przewodniczącym Komitetu Strajkowego NZS Uczelni Krakowskich. Został zatrzymany 21 stycznia 1982 roku, a po dwóch dniach internowany. W ośrodku internowania w Załężu przebywał do lipca 1982 roku.