Ostatnie sondaże poparcia dla partii politycznych nie dają ugrupowaniu Ryszarda Petru powodów do zadowolenia. Poparcie dla Nowoczesnej oscyluje w okolicach 7-10 procent. Ponadto, na pozycji lidera opozycji umocniła się Platforma Obywatelska, którą według ostatniego sondażu IBRiSu dzielą od Prawa i Sprawiedliwości tylko dwa punkty procentowe. W opinii Ryszarda Petru wzrost poparcia dla PO jest spowodowany efektem Tuska.
Lider Nowoczesnej skomentował również złożony przez Platformę wniosek o wotum nieufności dla rządu PiS. Petru zarzucił PO, że nie został on skonsultowany z pozostałymi partiami opozycyjnymi. Polityk zadeklarował również, że poparcie jego ugrupowania dla tego wniosku jest uzależnione od tego, o czym Grzegorz Schetyna będzie mówił w swoim expose. Jeśli w expose Schetyny znajdzie się np. propozycja kolejnego skoku na OFE, by sfinansować nowe obietnice wyborcze, to trudno liczyć na nasze poparcie powiedział Petru dodając, że szef PO „mógłby być poważnym kandydatem, jeśli by rozpoczął od budowania porozumienia”. Zapytany o to, czy Nowoczesna traktuje kandydaturę Schetyny na premiera poważnie Petru odparł, że nie, ponieważ „gdyby przewodniczący Platformy był poważny, to wcześniej doszłoby do uzgodnień PO z innymi ugrupowaniami i tworzenia wspólnego expose”.
W opinii Ryszarda Petru „przynajmniej kilku ministrów rządu Beaty Szydło zasługuje na szybkie odwołanie”, jednak lider Nowoczesnej zadeklarował, że jego ugrupowanie nie będzie na razie składało zapowiedzianego w lutym wniosku o odwołanie ministra Mariusza Błaszczaka. – Chciałbym odwołania Błaszczaka, Zalewskiej, Macierewicza, Szyszki, Waszczykowskiego – ale na razie nie będziemy składać wniosku – zaznaczył.