Małgorzata Krasnodębskiej-Tomkiel, która stała na czele UOKiK w latach 2008-2014 stwierdziła, że przez cały czas jej prezesury ówczesny premier Donald Tusk miał możliwość oceny działań instytucji, którą nadzorował. Była prezes UOKiK poinformowała, że nadzorowana przez nią instytucja sygnalizowała problem z parabankami.
twittertwitter
– Nie było kontaktów kancelarii prezydenta z UOKiK przed upadkiem Amber Gold – stwierdziła. – Rozmowy ws. Amber Gold z Donaldem Tuskiem były po upadku spółki. Wyrażał on wówczas niezadowolenie z działań instytucji państwa w tej sprawie – wyjaśniła. – Po wybuchu afery Amber Gold nigdy nie miałam ani możliwości, ani okazji wytłumaczyć premierowi Donaldowi Tuskowi, co mój urząd zrobił w tej sprawie – powiedziała. Dodała, że informacja na temat podejrzeń dotyczących piramidy finansowej nie dotarła do UOKiK. – Marek Belka zadzwonił do premiera i mediów – mówiła. – Nie czuje się winna, ponieważ w tamtym momencie na bazie wiedzy i uprawnień zrobiliśmy wszystko – stwierdziła Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.