Kidawa-Błońska zapowiada bojkot mediów publicznych
Marek Pyza rozmawiał z posłanką PO Małgorzatą Kidawą-Błońską w „Kwadransie politycznym” TVP1. W pewnym momencie dziennikarz zasugerował swojej rozmówczyni, że sadzenie drzew przez Ewę Kopacz razem z innymi politykami Platformy Obywatelskiej było niestosowne, ponieważ można to odnieść do wypowiedzi byłej premier, dotyczącej przekopywania ziemi w miejscu, gdzie doszło do katastrofy smoleńskiej. Wicemarszałek Sejmu zauważyła, że rozmowa dotyczy sadzenia drzew. Wyraziła oburzenie przechodzeniem „jednym tchem” do tematu tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
Rzecznik PO Jan Grabiec przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską, że ocenia sytuację podobnie jak wicemarszałek Sejmu. W jego opinii „prowadzący program w TVP dziennikarz jest propagandzistą”. – Włączanie tematu Smoleńska do akcji sadzenia drzew - i to z kłamliwym zarzutem, bez możliwości odniesienia przypomina przekazy dnia PiS. Dziennikarz powtarza zbitki, zaprzeczając swojej misji – tłumaczył rzecznik PO.
Jan Grabiec zaznaczył, że „musi być reakcja na tego typu zachowania, ponieważ media publiczne muszą przestrzegać standardów”. Rzecznik zaznaczył, że „samo niechodzenie do TVP to za mało, jednak pomysł bojkotu mediów publicznych, aby nie ich nie uwiarygadniać jest przedstawiona innym ugrupowaniom opozycyjnym”. – Decyzja powinna być wspólna. Trzeba podjąć ją spokojnie, mimo emocji – przekonywał rzecznik Platformy Obywatelskiej. Grabiec poinformował również, że „po zasięgnięciu opinii prawnej PO zadecyduje, czy składać wniosek do KRRiT w sprawie programu”.
„Według mnie to powinien być bojkot całej opozycji”
– Według mnie to powinien być bojkot całej opozycji, jeśli coś ustalimy w tej kwestii. Media publiczne,mówię o TVP Info, TVP, Wiadomości, są publiczne tylko z nazwy. Jeśli pseudodzennikarz TVP pyta o przekopywanie ziemi w Smoleńsku przy okazji sadzenia drzew w Polsce, to jest przykład skrajnego chamstwa i manipulacji – tłumaczył na antenie Radia RDC były minister sprawiedliwości Borys Budka. w opinii posła PO „tego nie powinno być w żądnych mediach”. – To jest poważne pytanie: czy mimo zakłamania w mediach publicznych powinniśmy tam być i głosić prawdę. Na to odpowiemy w najbliższym czasie – powiedział w Borys Budka.
Czytaj też:
Wicemarszałek Sejmu oburzona po wizycie w programie TVP. „Skandaliczny poziom rozmowy”