– Donald Tusk podjął, w moim głębokim przekonaniu, decyzję świadomie i można, by rzec z cynizmem – przekonywał Macierewicz. Decyzja, o której mówił dotyczyła zgody na zastosowane załącznika nr 13 do Konwencji chicagowskiej o międzynarodowym lotnictwie cywilnym w celu wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Zdaniem szefa MON, bardziej korzystania dla Polski byłaby istniejąca wówczas umowa między Polską a Federacją Rosyjską.
– Odmówiono Polsce uczciwego wyjaśnienia tragedii smoleńskiej. Stało się tak pod presją Federacji Rosyjskiej i jej wysokich urzędników. Ostateczną decyzję łamiącą polskie prawo, interes narodowy, uczciwość i dobre obyczaje podjął ówczesny premier Donald Tusk – wskazał Macierewicz, po czym przytoczył słowa polityka PO z roku 2011, gdy mówił, że to on ponosi pełną odpowiedzialności za wszystkie decyzje podjęte w miesiącach po katastrofie smoleńskiej związane z jej wyjaśnianiem.
- Dlatego też w ostatnich dniach, po zgromadzeniu obfitego materiału dowodowego, skierowałem powiadomienie o popełnieniu przez pana Donalda Tuska przestępstwa opisanego w artykule 129 Kodeksu karnego, czyli zdrady dyplomatycznej – wyjaśnił.
Art. 129 Kodeksu karnego stanowi:
„Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.