Nagranie, na którym grupa osób funkcjonująca pod szyldem „Sumienie narodu TV„ pali i topi w pierwszy dzień wiosny kukłę Żydówki, zamieścił na YouTube Eugeniusz Sendecki, dziennikarz Neon24.pl oraz Telewizji Narodowej. Film zniknął już jednak z sieci w związku z naruszeniem ”zasad dotyczących szerzenia nienawiści„.
Nagranie przedstawiało happening „Antysemiting palenie i topienie b'żyduli". W opisie można było przeczytać, że "Mistrz przechodzi do historii nazywając Marzannę B'żydulą i topienie B'żyduli - ANTYSEMITINGIEM. Publiczność warszawska oczarowana antysemitingiem poddaje się duchowi narodowemu i żegna spaloną B'żydulę spławiając ją odwiecznym szlakiem wiślanym" (pisownia oryginalna - red.).
Organizator zdarzenia tłumaczył, ze kukła symbolizuje to, co brzydkie, zimne i niedobre. – Określenie „brzydkie” oznacza „żydowskie”. Żeby dopełnił się obrządek starosłowiański trzeba podpalić „b’żydulę” – mówił. – Ta morda, ten wielki nos, tak znany z historii Polski – komentował jeden z uczestników.
Tam ginęli ludzie
W sprawie kontrowersyjnego filmu zainterweniował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który stanowczo potępił ten akt. „Grupa »prawdziwych Polaków« paliła Żydówkę dokładnie w miejscu, w którym kilkadziesiąt lat temu mordowano mieszkańców Warszawy” – podkreślił we wpisie na Facebooku Rafał Gaweł, szef ośrodka. „Podczas II Wojny Światowej co czwarty warszawiak zginął, bo był Żydem. Naśladując dzisiaj nazistów trzeba być albo kompletnym idiotą, albo ostatnią świnią. Ale na pewno nie patriotą” –skomentował zachowanie uczestników zdarzenia.