Jarosław Sellin poinformował na antenie TVP Info, że prace nad ustawą o repolonizacji mediów zostały przyspieszone. Z informacji przekazanych przez polityka PiS wynika, że projekt aktu prawnego ma być gotowy w połowie roku. Celem zmian w funkcjonowaniu rynku medialnego ma być zapobiegnięcie nadmiernej koncentracji poszczególnych mediów.
„Chodzi o to, żeby nie było takiej sytuacji, jaka nie występuje w poważnych krajach UE”
Polityk Prawa i Sprawiedliwości wyjaśnił, że zespół pracujący nad ustawą przeprowadził analizę rynków mediów w innych krajach europejskich, po to, aby zobaczyć w jaki sposób działają media w krajach zachodnich i jak ich funkcjonowanie jest uregulowane w systemie prawnym. – Chodzi o to, żeby nie było w Polsce takiej sytuacji, jaka nie występuje w poważnych krajach Unii Europejskiej, że jest nadmierna koncentracja właścicielska konkretnych firm w pewnych segmentach rynku medialnego – stwierdził Jarosław Sellin.
„Podobne rozwiązania mają m.in. Francja oraz Niemcy”
Wiceminister kultury zaznaczył, że „wbrew temu, co mówią polityczni oponenci PiS, mimo obowiązujących w krajach członkowskich Unii Europejskiej swobód przepływu usług, osób oraz kapitału, dopuszcza się wprowadzenie krajowych regulacji mających na celu ochronę przed nadmierną koncentracją na rynku mediów”. Zdaniem polityka takie obostrzenia wprowadziły m.in. Niemcy oraz Francja. Sellin podkreślił, że w ten sposób media będą tworzone przez kapitał narodowy, a nie obcy.
W opinii polityka zmiany powinny objąć wszystkie segmenty rynku - zarówno media tradycyjne takie jak radio, prasa czy telewizja, jak i media internetowe.