– Mam nadzieję, że żaden uczciwy, porządny polski nauczyciel nie dopuści się tak hańbiącego zachowania, jak zostawienie dzieci bez opieki w szkole, i nie będzie protestował – powiedział poseł Pięta. Polityk PiS dodał, że gdyby to od niego zależało wyrzuciłby tę „czerwoną lumpeninteligencję na pysk”.
Pięta ocenił też, że „piątkowy protest jest podyktowany celami politycznymi i przykro, że są tacy nauczyciele, którzy nie liczą się z dobrem polskich dzieci, polskiej młodzieży”. – ZNP to postkomunistyczna, progenderowa i prorosyjska organizacja – wypalił poseł.
Piątkowy strajk rozpocznie się o godzinie 7:30 i potrwa do 15:30. W tym przedziale trwają zwykle zajęcia lekcyjne w większości polskich szkół. Jak podaje Związek Nauczycielstwa Polskiego, protest obejmie od 40 do 45 proc. polskich szkół. – Nikt z uczestników tego strajku: ani pani woźna ani nauczyciele, nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności – podkreślał prezes ZNP Sławomir Broniarz. – Strajk jest absolutnie legalny, dotyczy obrony praw pracowniczych i mieści się w zapisach ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych – zapewniał.
Czytaj też:
W piątek ogólnopolski strajk w szkołach. Udział zapowiedziała prawie połowa placówek