Do zdarzenia doszło w szpitalu w Świebodzinie w województwie dolnośląskim. Po 10 godzinach skomplikowanego porodu, przyszła mama prosiła lekarza o wykonanie cesarskiego cięcia. Specjalista nie zgodził się na przeprowadzenie zabiegu, twierdząc, że kobieta może urodzić siłami natury. 14-godzinny poród zakończył się śmiercią noworodka. Mimo szybkiej akcji reanimacyjnej życia noworodka nie udało się uratować. Rodzina o śmierć dziecka oskarża lekarza, który czuwał nad prawidłowym przebiegiem porodu.
Tuż po śmierci dziecka rodzina rodzącej kobiety wezwała na miejsce zdarzenia policję oraz prokuratora.– Ojciec dziecka złożył formalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez lekarza prowadzącego akcję porodową – tłumaczył Krzysztof Pieniek ze świebodzińskiej prokuratury. Na chwilę obecną śledczy, którzy zajmą się zbadaniem okoliczności śmierci dziecka czekają na wyniki sekcji zwłok, które wykażą przyczynę śmierci noworodka. Mają być one znane za kilka dni. Rodzina dziecka została objęta opieką psychologiczną.