Beata Szydło w Toruniu przyznała, że wdrożenie oraz przygotowanie programu było „ogromną pracą wielu ludzi”. Jak wskazała, z budżetu „przygotowanego przez poprzedników” wygospodarowano ponad 17 mld złotych, które wcześniej „trafiały nie wiadomo do końca gdzie”. W ocenie Szydło rodzina stała się symbolem polskiego rządu oraz Polski na świecie. – Po kilkunastu miesiącach pracy naszego rządu otrzymaliśmy wiele wyróżnień międzynarodowych, w różnych miejscach. Polska jest przywoływana jako przykład państwa, w którym jest prowadzona polityka prorodzinna z prawdziwego zdarzenia – mówiła.
– Póki będzie rządzić PiS, ten program będzie istniał. To mogę państwu zagwarantować – mówiła premier, po czym dodała, że dzięki „500 plus” w Polsce rodzi się coraz więcej dzieci, choć nie chciała używać określenia baby-boom i zapewniła, że z minister Elżbieta Rafalską wymyślą polskie określenie na wzrost liczby narodzin.
Kilka godzin po konferencji w Toruniu, w Konecku odbyło się oficjalne podsumowanie roku funkcjonowaniu programu wsparcia rodzin, gdzie premier przypomniała, że przed wprowadzeniem go w życiu, ostrzegano, iż pieniądze będą marnowane. – Okazało się, że jeśli zaufa się rodzinom, to pieniądze nie są marnowane, ale doskonale inwestowane. Ta nasza największa inwestycja jest razem z nami. To wszystkie te roześmiane, wspaniałe dzieciaki, które są naszą przyszłością – wskazała.
Po szefowej rządu głos w Konecku zabrała Elżbieta Rafalska, szefowa MRPiPS, która zaprezentowała dane statystyczne związane z programem 500 plus, którego wdrożenie koordynowała. - Z programu skorzystało już ponad 3,82 mln dzieci, to 55 proc. wszystkich dzieci w Polsce – mówiła. Jak dodała, po roku wypłat wsparcia dla rodzin, wskaźnik rodzin korzystających z pomocy społecznej spadła o 12 proc.