Gwałt Polańskiego nie idzie w zapomnienie. Amerykański sędzia odrzucił prośbę reżysera

Gwałt Polańskiego nie idzie w zapomnienie. Amerykański sędzia odrzucił prośbę reżysera

Roman Polański
Roman Polański Źródło: Newspix.pl / LUKASZ WIESZALA / FOKUSMEDIA
Roman Polański nie otrzymał gwarancji nietykalności w przypadku przyjazdu do USA. Sędzia odrzucił jego wniosek o umorzenie sprawy gwałtu sprzed lat.

Sędzia Sądu Najwyższego stanu Kalifornia Scott M. Gordon nie uwzględnił prośby Romana Polańskiego i w poniedziałek 3 kwietnia odrzucił jego wniosek o umorzenie sprawy gwałtu na nieletniej. Polski reżyser stara się obecnie o możliwość powrotu do USA, skąd uciekł przed czterdziestoma laty.

Amerykański sąd po raz kolejny powtórzył, że polski reżyser nie może stawiać warunków w swojej sprawie. Sędzia Gordon podkreślał, że Polak nie może jednocześnie starać się o umorzenie swojej sprawy i unikać wymiaru sprawiedliwości. Nie daje mu żadnej gwarancji odnośnie tego, co stanie się z nim po przylocie do USA.

Za znanym na całym świecie reżyserem z Polski od kilku dekad ciągnie się sprawa gwałtu na 13-letniej Samancie Gailey. Artysta od lat ukrywa się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości w Szwajcarii, która nie pozwala na jego ekstradycję. W ostatnim czasie Polański zaczął starać się jednak o definitywne zakończenie sprawy. Udało mu się m.in. uzyskać prawomocny wyrok polskiego Sądu Najwyższego, uznający ekstradycję za niedopuszczalną.

Źródło: CNN