Pod koniec marca Platforma Obywatelska złożyła wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu premier Beaty Szydło. Lider PO Grzegorz Schetyna poinformował, że do tej pory nie otrzymał od Kancelarii Sejmu informacji kiedy odbędzie się debata nad tym wnioskiem. Polska Agencja Prasowa informowała na Twitterze, że dyskusja w Sejmie ma się odbyć w piątek 7 kwietnia do południa. Ryszard Terlecki stwierdził, że opozycja sama wystraszyła się wniosku, który złożyła. – Słyszeliśmy z pewnym rozbawieniem znowu, że opozycja teraz jakby wystraszyła się własnego wniosku o wotum nieufności i jakoś niepokoi ją fakt, że ten wniosek będzie procedowany w piątek – powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki podczas briefingu prasowego w Sejmie.
Joanna Miziołek z tygodnika „Wprost” stwierdziła na antenie TVP Info, że „Grzegorz Schetyna chciał, aby debata nad wnioskiem o wotum nieufności odbyła się jeszcze w środę, a nie w piątek, kiedy posłowie spieszą się do domów”. – Myślę, że i tak ten wniosek może być porażką wizerunkową opozycji. Wiadomo, że nie zostanie on przyjęty, a więc są to takie nerwowe ruchy Grzegorza Schetyny. Z jednej strony cieszy się, że ta debata będzie, a z drugiej mówi, że nie ma potwierdzenia terminu – oceniła dodając, że „opozycji trochę w tym pomyśle brakuje paliwa”. – Niby udało się docisnąć Nowoczesną, ale też wiadomo, że będzie on nieprzegłosowany – podkreśliła.
Dziennikarka tygodnika „Wprost” skomentowała również w TVP Info doniesienia o możliwej rekonstrukcji rządu premier Beaty Szydło. – Bardzo możliwe, że taka płytka rekonstrukcja będzie. Mówił o tym Stanisław Karczewski, czyli osoba z najbliższego grona premier Szydło. Również sama szefowa polskiego rządu nie zdementowała tych informacji – zaznaczyła Joanna Miziołek. W opinii dziennikarki będzie ona miała na celu usunięcie ze stanowiska Witolda Waszczykowskiego i odświeżenie rządu. – PiS nie będzie chciało się przyznać do tego, że jako szef dyplomacji Waszczykowski poniósł klęskę, więc przy okazji wymieni kilku ministrów pobocznych – podkreśliła Miziołek dodając, że taka rekonstrukcja może również poprawić sondażowe wyniki PiS.