W poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski poinformował na antenie Radia ZET, że intuicja podpowiada mu, iż dojdzie do płytkiej rekonstrukcji rządu. Później z kolei na antenie Telewizji Republika stwierdził, że „na pewno jakaś będzie” . – Pani premier dokonuje bieżącej oceny, spotyka się z ministrami, ma największą wiedzę. Czy będzie jakaś rekonstrukcja rządu? Na pewno jakaś będzie, bo nie było jeszcze w historii polskiego rządu, polskiego parlamentaryzmu i demokracji takiej sytuacji, żeby rząd się nie zmieniał. Jakieś korekty pewnie będą, ale nie chciałbym na ten temat mówić. Pani premier wnikliwie to analizuje. Wiem o tym, że rozmawia z ministrami. Sam słucham również wywiadów i mówiła, że niektórzy ministrowie będą musieli mocniej pracować. Potwierdzam, że brak jest spójnej komunikacji i też chce pani premier, żeby była lepsza – mówił.
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił dziś w Polsat News, że „wielu ministrów jest do wymiany natychmiast” . – Tylko pytanie: jeżeli PiS dało najlepszych ministrów na stanowiska, no to kto przyjdzie jako ich następcy? Za ministra Macierewicza będzie Misiewicz, a za ministra Szyszkę piła mechaniczna? – pytał prezes PSL. – Boję się, że ci, którzy mogliby przyjść po nich, mogą być jeszcze gorsi. Ja, gdybym konstruował rząd, brałbym najlepszych. Jeżeli dzisiaj są tacy najlepsi, to kto ma być dla nich alternatywą? – dodał.
Według prezesa ludowców, od razu powinno dojść do wymiany ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Jego zdaniem Jurgiel „nie wybudził się ze snu zimowego” , a „wiosna w pełnym rozkwicie” . – To wieś została najbardziej wyzyskana – ocenił. Jak mówił chodzi m.in. o wydłużenie wieku emerytalnego czy zahamowanie obrotu ziemią.
Pytany o swoją obecność na obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej, poinformował, że pojedzie na grób Władysława Wody, prezesa ludowców w Małopolsce oraz do Mielca na grób Leszka Deptuły. – Będę uczestniczył w uroczystościach na grobach moich kolegów razem z ich rodzinami – mówił.