Podczas ostatniego posiedzenia rady miasta Poznania samorządowcy obradowali nad nowymi nazwami ulic. Wiele z nich zostało zatwierdzonych bez żadnej dyskusji. Były to przede wszystkim nazwy ulic na Michałowie pochodzących od nazw warzyw m.in. Dyniowa, Szpinakowa, Jarmużowa, Pietruszkowa czy Groszkowa. Wątpliwości nie wzbudziły również nazwy ulic na Strzeszynie, które pochodzą od nazwisk działaczy konspiracyjnych w czasie II wojny światowej m.in. Jana Wiencka, Moniki Cegłowskiej, Adama Poszwińskiego czy Elżbiety Zawackiej.
Wiele emocji wśród radnych wzbudził jednak pomysł nadania jednej z ulic na Głuszynie imienia znanego podróżnika Tony'ego Halika. Inicjator pomysłu tłumaczył, że „Halik to wielki podróżnik, autor programów telewizyjnych, który wpisuje się w politykę nazewniczą okolicy, gdzie ulicom patronują właśnie wielcy podróżnicy”.
Radni PiS twierdzą jednak, że Halik jest postacią kontrowersyjną, ponieważ „zmyślił wiele swoich osiągnięć wojennych, a ponadto przemilczał swoją służbę w Wehrmachcie”. – To nieco zmienia jego wizerunek – tłumaczył radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Alexandrowicz. Wobec braku jednomyślności w kwestii nadania ulicy imienia podróżnika, radni ustalili, że skierują prośbę do Ministerstwa Kultury, aby życiorys Tony'ego Halika został dokładnie sprawdzony.