–
Nie znajduje się w nim np. kilku ministrów. To znaczy, że gdyby pan Grzegorz Schetyna został technicznym premierem, co jest raczej niemożliwe, to ja zostałabym szefem jego kancelarii – poinformowała w Telewizji Trwam Beata Kempa. – Widać więc, że ten wniosek jest jeszcze niekompletny – dodała.Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów stwierdziła, że Platforma Obywatelska, która została odsunięta od władzy „nadal do niej tęskni”. – Będziemy mogli w bardzo łatwy sposób wykazać, dlaczego do tej władzy powrócić nie powinna – oznajmiła. –
To takie „kopiuj, wklej” – wymieniała.Kempa zastanawiała się również, czy Grzegorz Schetyna w ogóle przeczytał złożony wniosek. – Ja bym się pod tak kiepskim wnioskiem nie podpisała. Byłoby mi wstyd – przyznała.
Polska Agencja Prasowa poinformowała na swoim profilu na Twitterze, że w piątek 7 kwietnia do południa Sejm zajmie się wnioskiem Platformy Obywatelskiej o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu premier Beaty Szydło. Tego dnia ma zostać również przeprowadzone głosowanie w tej sprawie.
Czytaj też:
W piątek Sejm zajmie się wnioskiem o wotum nieufności dla rządu
„Naszym kandydatem na premiera został Grzegorz Schetyna”
24 marca posłowie Platformy Obywatelskiej złożyli na ręce Marszałka Sejmu wniosek o wotum nieufności dla rządu premier Beaty Szydło. – Złożyliśmy wniosek o wotum nieufności dla rządu. Naszym kandydatem na premiera został Grzegorz Schetyna. Wniosek zawiera całościowy opis ostatnich 17 miesięcy, działań premier Beaty Szydło, blamażu, do którego doszło podczas ostatniego szczytu UE oraz opis pracy poszczególnych ministrów. To wielostronicowa analiza – tłumaczył w rozmowie z TVN 24 rzecznik klubu PO Jan Grabiec.