Burzliwa debata nad zmianami w KRS. „Jak lisy w kurniku będziecie stali na straży”

Burzliwa debata nad zmianami w KRS. „Jak lisy w kurniku będziecie stali na straży”

Sejmowa debata nad zreformowaniem Krajowej Rady Sądownictwa była burzliwa. Posłowie opozycji zarzucali rządzącym chęć upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości.

Projekt zmian w ustawie o KRS zaprezentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Przekonywał, że zmiany mają doprowadzić do poprawy sytuacji wymiaru sprawiedliwości, który w badaniach społecznych co drugi Polak ocenia źle. Rządowy projekt zakłada, że członków Krajowej Rady Sądownictwa wybierałby Sejm, a nie sami sędziowie, jak obecnie.

Czytaj też:
Biuro Analiz Sejmowych krytykuje ustawę Ziobry. Opinii nie pokazano od 17 marca

– Jeżeli chcemy przywracać ład konstytucyjny i demokrację, o którą tak się upominacie, to warto czytać konstytucję. Trzeba oddać suwerenowi wpływ na wszystkie władze w państwie. Bo suweren sprawuje nadzór zwierzchni nad władzą ustawodawczą, wykonawczą i poprzez nią powinien mieć wpływ na sądowniczą – mówił w czasie debaty Stanisław Piotrowicz z PiS.

– Jest to partyjny wybór, bo większość parlamentarna - dzisiaj Prawa i Sprawiedliwości, a za dwa i pół roku nie wiadomo jaka - będzie decydowała o 15 sędziach Krajowej Rady Sądownictwa – oponował w imieniu klubu Kukiz'15 poseł Tomasz Rzymkowski.

– Tak jak prezydent czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, stoi na straży suwerenności państwa, tak KRS stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Dwa kluczowe sformułowania - "stoi na straży", a państwo chcecie, że to nie KRS stoi na straży, tylko wy jako PiS będziecie stali na straży. To jak lisy w kurniku będziecie stali. Wszystkie gęsi i kury zostaną wyniesione. Przed tym trzeba chronić państwo – ironizował Robert Kropiwnicki z PO.

Czytaj też:
Rząd przyjął projekt ustawy o reformie KRS. Wcześniej było wiele zastrzeżeń

Źródło: X-news