– Mi wydaje się, że ani jedna, ani druga strona nie będzie chciała się spotkać. Jest coraz więcej ludzi mających wątpliwości co do tego, co stało się w Smoleńsku i nie są naukowcami, by ocenić działania naukowców i komisji – powiedziała Joanna Miziołek. Dziennikarka zauważyła, że od kilku miesięcy nie stawiano tezy o zamachu i nie organizowano konferencji podkomisji smoleńskiej. –
przyszła teza o bombie termobarycznej. Ja jestem ciekawa, co powie o tym prokuratura – dodała.Podkomisja smoleńska w poniedziałek zaprezentowała film, obrazujący jej ustalenia. Wynikało z niego m.in. że Tu-154 w Smoleńsku został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach. Destrukcja lewego skrzydła miała rozpocząć się natomiast jeszcze przed przelotem nad brzozą. Jak podano, najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny, inicjujący silną falę uderzeniową.
Według informacji wp.tv, z materiałami ujawnionymi w poniedziałek przez podkomisję smoleńską chce zapoznać się prokuratura.
Czytaj też:
Prokuratura wystąpi o wyniki badań podkomisji smoleńskiej