W rozmowie z RMF FM komendant główny Jarosław Szymczyk ogłosił przeprowadzenie specjalnych kontroli we wszystkich zarządach Centralnego Biura Śledczego Policji. To efekt tzw. afery perfumowej, która wybuchła w warszawskim oddziale CBŚP. Wtedy też Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zatrzymało 17 funkcjonariuszy CBŚP, którzy mieli przekroczyć uprawnienia. W związku z tamtą sprawą zdecydowano o odwołaniu ze stanowiska naczelnika Zarządu CBŚP w Warszawie oraz całego kierownictwa jednego z Wydziałów.
Podczas przeszukań w mieszkaniach znaleziono po jednej lub po kilka buteleczek kosmetyków, które pochodziły z nielegalnej rozlewni perfum w Milanówku, zlikwidowanej przez funkcjonariuszy CBŚP podczas akcji w połowie lutego. Zabezpieczono wówczas 300 tys. flakonów perfum, których wartość oszacowano na 10 milionów złotych.
Kontrole we wszystkich zarządach to akcja prewencyjna, mająca zapobiec podobnym zachowaniom funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Jak informują dziennikarze RMF FM, kontrolerzy z Komendy Głównej porównują m.in. spisy zabezpieczonych przedmiotów z protokołami zniszczenia, a także z rzeczami przechowywanymi w policyjnym depozycie.