O sprawie poinformowali na Facebooku Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi. Do zdarzenia doszło 9 kwietnia. „Kiedy funkcjonariusze dotarli pod wskazany adres, sytuacja rzeczywiście potwierdziła się. Brak misek w otoczeniu zwierzęcia, mógł wskazywać na fakt, że pies ma ograniczony dostęp do karmy, a co ważniejsze, wody. Łańcuch zbyt krótki też się potwierdził. Pies natomiast jakby nieprzejęty tym faktem, dobrze odżywiony i jakby całą tą sytuacją...NIEPORUSZONY?” – przyznaje patrol.
Strażnicy przyznają, że nie wiedzą, czy osoba, która zgłosiła interwencję zrobiła to dla żartu, czy faktycznie niezbyt dokładnie przyjrzała się zwierzęciu. „Właściciel posesji na której zaistniała cała sytuacja, z uwagi na to, aby nie trafiały do nas bezzasadne interwencje, postanowił zaopatrzyć swojego pupila w miskę z wodą” – dodaje Animal Patrol na Facebooku i zachęca, aby przed interwencją upewnić się, czy dotyczy ona na pewno istoty „z krwi i kości”. „Co to daje?... CZAS!, który możemy poświęcić na ratowanie zdrowia i życia zwierząt, które czekają w kolejności” – podkreślono.