Informację potwierdziła rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik. Jak przekazała, prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zwrócili się o udostępnienie wyników badań, które przeprowadziła powołana przez MON podkomisja do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Upoważniają ich do tego przepisy Prawa lotniczego.
Podkomisja smoleńska w poniedziałek 10 kwietnia, w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej, zaprezentowała film, obrazujący jej ustalenia. Wynikało z niego m.in. że Tu-154 w Smoleńsku został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach. Destrukcja lewego skrzydła miała rozpocząć się natomiast jeszcze przed przelotem nad brzozą. Jak podano, najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny, inicjujący silną falę uderzeniową.
Czytaj też:
Złe naprowadzanie, seria awarii, wybuch. Podkomisja smoleńska przedstawia swoje ustalenia
Dzień po ujawnieniu raportu podkomisji smoleńskiej odbyło się posiedzenie parlamentarnego zespołu PO do zbadania przypadków manipulowania przyczynami katastrofy smoleńskiej. Wziął w nim udział astrofizyk dr hab. Paweł Artymowicz, który stwierdził m.in., że na pokładzie tupolewa 10 kwietnia 2010 roku nie mogło dojść do wybuchu, ponieważ wykluczają to zapisy z czarnych skrzynek.
Czytaj też:
Artymowicz obala ustalenia podkomisji smoleńskiej. „Nie mogło dojść do wybuchu”