Policja od wielu lat ostrzega przed konsekwencjami śmigusa-dyngusa. Osoba, która kultywując tradycję Lanego Poniedziałku oblewa wodą inną osobę, może swoim zachowaniem wyczerpać np. znamiona wykroczenia z art. 51 kodeksu wykroczeń.polegającego w tym przypadku na zakłóceniu spokoju i porządku publicznego, za które może grozić m.in. kara grzywny wymierzona w drodze postępowania mandatowego w wysokości do 500 zł. Na podobne konsekwencje prawne może narazić się osoba dopuszczająca się nieobyczajnego wybryku – art. 140 kw, np. w postaci oblewania wodą pasażerów transportu publicznego czy też rzucająca balonem wypełnionym wodą w pojazdy mechaniczne będące w ruchu.
Innymi konsekwencjami wobec sprawców przytoczonych powyżej wykroczeń mogą być wymierzane przez sąd: kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, która w przypadku naruszeń z art. 51 kw i 76 kw może wynosić nawet do 5.000 zł. Podkreślić należy, że brak umiaru w obchodzeniu omawianego zwyczaju może narazić oblewaną osobę w sposób bezpośredni na szkody materialne, np. poprzez uszkodzenie sprzętu elektronicznego, telefonu, tabletu, lub też pośredni, powodując konieczność powrotu oblanej osoby do domu, w sytuacji gdy była w trakcie podróży np. na dworzec, lotnisko. Wówczas spowodowanie opóźnienia takiej osoby może przyczynić się do konieczności pokrycia z tego powodu strat finansowych (np. konieczność zakupu kolejnego biletu). Osoba pokrzywdzona, w przypadku poniesionych strat materialnych może dochodzić swoich roszczeń (odszkodowania) na drodze postępowania cywilnego.
Czytaj też:
Śmigus - dyngus, czyli dlaczego w Wielkanocny Poniedziałek tradycyjnie oblewamy się wodą?
Zupełnie innego zdania jest europoseł Janusz Korwin-Mikke, który stwierdził, iż „człowieczeństwo polega na odróżnieniu dni powszednich od niezwykłych - pies ani szympans tego nie potrafią”. „A kultura - to przestrzeganie zwyczajów utrwalających ten podział.Takim jest "Lany Poniedziałek". Oczywiście zwolennicy "nowoczesności" chcieliby wszystkie święta (z wyjątkiem 1 Maja jako daty utworzenia Wspólnoty Europejskiej) polikwidować, a śmigusa-dyngusa zakazać jako obyczaju grożącego zdrowiu.I to znajduje, niestety, posłuch u Szarych Zjadaczy Chleba...” – napisał polityk na swoim profilu na Facebooku.